30 stycznia 2013
Matka jest tylko jedna.
Dziś o mówieniu "mamo" do osoby, która przed ślubem, jest mamą naszej przyszłej żony, czy męża, a kilkanaście godzin później, staje się naszą "mamą". Zgodnie z tradycją, taka forma jest u nas ogólnie przyjęta. A ja się nie zgadzam, aby moje dziecko miało dwie mamy. Nie zgadzam się, aby nagle mi, przybyło nowe dziecko, w postaci dorosłego mężczyzny, czy kobiety. Bycie mamą, to bardzo duża odpowiedzialność. Myślę, że jest to trudne i sztuczne, również dla dzieci. Dlatego zaproponowałam mojemu zięciowi, aby mówił mi po imieniu. Tak jest naturalnie i prawdziwe. Ja nie udaję, że jestem jego mamą, on nie musi się martwić, że ma teraz dwie matki. Matka jest tylko jedna i tego się trzymajmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz