17 marca 2013

Mam dość!!!

Przeraża mnie nasz sposób komunikowania się. Szczególnie, anonimowość powoduje bezkarność. To, że możemy zabrać głos, wypowiedzieć się na każdy temat  i w dowolnym medium, nie upoważnia nas do cholery, aby  obrażać, poniżać, jątrzyć. A gdzie podstawowe zasady komunikacji?   Oceniam zdarzenie,  nie osobę. Mówię we własnym imieniu, a nie w imieniu całego świata. Nie obrażam, ale mówię o własnych odczuciach. To, że możemy zabrać głos w dyskusji,  i nie podawać swojego nazwiska, nie upoważnia nas do braku szacunku dla odbiorcy, mniejszości, inności.  Do używania języka nienawiści. Do wypowiadania się na każdy temat. Do bycia ekspertem w każdej dziedzinie. Im większy krzykacz, bardziej wulgarny, tym ma mniej do powiedzenia. Brakuje merytorycznej rozmowy, zrozumienia, a przede wszystkim słuchania. Słuchania i empatii. Chęci poznania argumentów drugiej strony. Słuchania i współodczuwania. Mam poczucie,  że żyję w ksenofobicznym, zaściankowym kraju. Każdy może wykrzyczeć co myśli, tylko tak naprawdę, niewielu ma coś ciekawego i rzeczowego do powiedzenia.

24 lutego 2013

Manipulantom - dziękujemy!

Czy do Państwa dzwonią też,  reprezentanci  przeróżnych firm, z  zaproszeniem  na pokazy garnków samogotujących, pościeli z renifera, odkurzaczy piorących, myjących, wciągających? Jesteśmy bardzo atrakcyjną grupą, do wciskania  rzeczy, które są nam zupełnie niepotrzebne.  Kosztują majątek i są często wątpliwej jakości. Wykorzystując regułę wzajemności, do pokazu  dołączają obiad, jakiś drobiazg, drobny catering. Jak trudno w takich okolicznościach, kiedy jesteśmy obdarowywani, odmówić  zakupu prezentowanych rzeczy. Jak trudno powiedzieć stanowcze "nie", kiedy jesteśmy tak przyjemnie goszczeni.  A tak naprawdę,  jest to zwykła manipulacja.  Ja dam ci coś, a tobie będzie trudno odmówić. Będziesz czuł się gorszy, że nic nie masz do zaoferowania. Będziesz chciał się koniecznie zrewanżować. Więc zgodzisz się na raty, na podpisanie umowy, na przekonanie samego siebie, że jest ci to niezbędne do życia. Kiedy przedstawienie się skończy,  zobaczysz jak bardzo zostałeś nabity w butelkę.  Wszystkim manipulantom mówimy stanowcze - NIE.

30 stycznia 2013

Matka jest tylko jedna.


Dziś o mówieniu "mamo" do osoby, która przed ślubem,   jest  mamą naszej przyszłej żony, czy męża, a kilkanaście godzin później,           staje się naszą "mamą". Zgodnie z  tradycją, taka forma jest u nas ogólnie przyjęta. A ja się nie zgadzam,  aby moje dziecko miało  dwie mamy. Nie zgadzam się, aby nagle  mi,  przybyło   nowe dziecko, w postaci dorosłego mężczyzny, czy kobiety. Bycie mamą, to bardzo duża odpowiedzialność.  Myślę, że jest to  trudne  i sztuczne, również  dla dzieci.  Dlatego zaproponowałam mojemu zięciowi, aby mówił mi po imieniu.  Tak jest naturalnie i prawdziwe. Ja nie udaję, że jestem jego mamą, on nie musi się martwić,   że ma teraz dwie matki.  Matka jest tylko jedna i tego się trzymajmy.

29 stycznia 2013

Najmniejsze wesele świata.

Ślub  dzieci, często  spędza sen z powiek  rodzicom. Rezerwacja sali,  stroje młodych, zaproszenia, lista gości,  lista prezentów, i tysiące drobnych spraw, które należy załatwić, czasem rok przed uroczystością.  Biedni rodzice,  dwoją się i troją,  aby spełnić oczekiwania dzieci, przyszłych teściów. Czasem biorą kredyt. Wesele mojej córki, nazywam  najmniejszym weselem świata. W uroczystości, wzięło udział czternaście osób, w tym kilkoro dzieci. Do ślubu który odbył się w środę,  zawiozła nas limuzyna. W urzędzie, byliśmy świadkami formalnego przypieczętowania  związku,  który trwa od kilkunastu lat. W stylowej sali małego dworku, kilka godzin spędziliśmy w gronie najbliższych, świętując, tańcząc, spacerując po przepięknym ogrodzie, robiąc zdjęcia  i utrwalając,  bardzo spontanicznie, wszystko to, co przeżywaliśmy.  Uroczystość,   perfekcyjnie przygotowana przez moją córkę,  nie spustoszyła naszych portfeli.  Na pamiątkę tamtych  chwil,  dostaliśmy  albumy ze zdjęciami. W uroczystości wzięli udział  młodzi,  rodzice, dziadkowie, dzieci.  Nie było ciotek i wujków, których wypada zaprosić. Nie było rodziny u której my byliśmy.  Najmniejsze wesele świata, było najpiękniejszą uroczystością, jaką mieliśmy okazję przeżyć, wspólnie z osobami najbardziej zainteresowanymi  tym wydarzeniem i pobyć ze sobą w sposób szczególny i bliski.




22 stycznia 2013

W temacie "babcia"...

Dzień babci.W temacie  babci myślę, że przyszedł czas na  rewolucję. Uważam, że skoro babcia kojarzy się ze staruszką, szydełkiem, drutami, trwałą na głowie i moherowym beretem, to ja stanowczo mówię NIE, NIE, NIE. Jestem babcią, bardzo kocham moje wnuki. Są dla mnie bardzo ważne, a małe rączki obejmujące  mnie -  bezcenne, ale nie godzę się na wszechobecny stereotyp,  babci z laską, w spódnicy do połowy łydki, i z cyframi w telefonie, widocznymi z kilometra. Wszystko się zmienia i zmieniły się również babcie. Są modne, zadbane, wykształcone. Chodzą na fitness, taniec, i do klubów. Są atrakcyjne, samodzielne, z dużym doświadczeniem i niespożytą energią do działania. Podejmują się ciekawych wyzwań, uczą języków, zwiedzają świat i mają duży dystans do otoczenia.  Dużo przemyśleń, doświadczeń i sposobów na wychodzenie z zakrętów, czasami bardzo ostrych. Ich dorosłość, pozwala na spokojne, adekwatne emocjonalnie patrzenie na życie, dziejące się wokół nich.  Określenie  "babcia" na taką "babcię" brzmi trochę archaicznie. Jakie słowo byłoby adekwatne?. Hmmmmm....

28 kwietnia 2012

Jacy jesteśmy?

Podobno nie ważne co mówią, aby tylko mówili. Dobrze więc, że jako  pięćdziesięciolatki  jesteśmy cały czas w centrum zainteresowania. Jak zatrudnić, szkolić, szukać pracy, obsługiwać internet, chorować, badać się itd.itd Staliśmy się  wybraną grupą. Chyba czterdziestolatkowie nam zazdroszczą, bo o nich cicho sza... Nie są tak medialni jak MY. Czy to tylko chwilowe zainteresowanie? Znam 50+, żyjących bardzo aktywnie, realizujących marzenia, rozwijających swoje pasje, ciekawych świata i ludzi i znam zgorzkniałych dwudziestolatków. To nie jest zależne od wieku. To jest zależne od nas. Jacy jesteśmy, jak funkcjonujemy w otaczającym nas świecie. Jak przyjmujemy wyzwania, jak się z nimi mierzymy. Co mamy do zaoferowania, a co chcemy wziąć dla siebie.

27 kwietnia 2012

Cytat roku!

Laureat Nagrody  Nobla  z dziedziny medycyny, brazylijski onkolog powiedział: " W dzisiejszym świecie wydaje się pięć razy więcej pieniędzy na środki zwiększające  potencję i na  silikon dla kobiet, niż na lekarstwa przeciw chorobie Alzheimera. Wynika z tego, że za kilka lat będziemy mieli mnóstwo starszych kobiet z dużymi biustami i starych mężczyzn z twardymi członkami. Za to nikt z nich nie będzie w stanie sobie przypomnieć, do czego im to jest potrzebne."